piątek, 2 sierpnia 2024

EN: Staggering lack of respect towards the Warsaw Uprising heroes in Rush (the band) fanclubs. PL: Zaskakujący brak szacunku wobec polskich powstańców w fanklubie zespołu Rush.

EN:
So there was the celebration of Polish Warsaw Uprising 80th anniversary here in my country and I thought it would be a good idea to post something about this event to my fellow Rush fans. I posted something entitled "Today it's August 1st, 80th anniversary of Warsaw Uprising (done by Poles). Sorry for off-top, but it's Geddy-related". Knowing about the fact that Geddy Lee hates Poland and it's well-documented in his book " My Effin' Life, pages 45, 46, 73, 80, despite his empty promises on their tour book "Wandering the Face of the Earth", page 426 to perform in Poland, someday and about the fact I saw some mild polonophobia in the Rush fanclubs, didn't prevent me from posting this.
But alas, the comments on that Facebook group were, as sorta expected by me, but I didn't realize they were that awful. They minimized the suffering and deaths of Polish people and called me "mentally-ill", "martyr", "stupid Polak" etc. So, Polish jokes frankly, are still alive and well in America, in Canada in Western world (seemingly Germany and Sweden hate Poland still), Russia, Ukraine and sadly in Israel, country which citizens (residing in Central-Eastern Europe at that time) suffered a lot from Nazi German occupation and yet they decide to blame the victims, even though I wouldn't deny there were shmaltsovniks and antisemites in Poland who perpetuated pogroms. But to deny the Polish victimhood is an overstretch and done by the people, who are supposed to support us. And I feel betrayed by those people. Geddy dares to say his family felt betrayed by the Poles? His claims might be a little inaccurate, because:
a) Poles were the victims of Nazi Germany who got occupied by Germany and Russia at the same time;
b) Poles had alas similar history with Jews allegedly giving flowers to Soviets and Nazis and not willing to support Poland in its independence. I'm not endorsing this story, probably or certainly made by antisemites, but if Geddy keeps being so negative about Poland, I will tell him this, the next time.
The next thing "RUSH FANATICS" admins did was deleting my post about Warsaw Uprising. Which puzzled me heavily.
Rush is very bothering me with their lack of transparency towards Polish fans. They should have performed in Poland a long time ago, so that I wouldn't have to complain about Rush members not being nice, like sadly The Runaways members alleged. Yes, I'm a zealous feminist, not willing to apologize for this.
Compare at this moment Rush to... Taylor Swift. She performed here.... in the Warsaw Uprising day, which was the expression of the biggest respect towards Polish people and she warned her fans about the sirens and during that time, she celebrated this day with silence when the sirens wailed across the whole Poland, along with her fans called "Swifties". Taylor Swift isn't really my kind of music, but she's the modern rock star, and I ought to accept it. Rush? In particular Geddy? He failed to mention the Polish wartime heroes, only mentioned some dead Polish soldiers and that wasn't the best description ever, rather dehumanizing description.
Verdict: Rush should be more transparent towards their fans from Poland, if they are literally not performing here, give some interviews to the Polish fans and feel bad about not playing here a little bit. I will stop having a grudge against Rush.
And one last thing, if you find Warsaw Uprising too controversial and I frankly agree with it, let me know about it in the comment section.
You will find, how I documented it on my YouTube profile @olganesterowicz.

PL:

W moim kraju odbyły się obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego i pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie opublikowanie czegoś o tym wydarzeniu dla moich przyjaciół - fanów Rush. Zamieściłam coś zatytułowanego w ten sposób: "Dziś jest 1 sierpnia, 80. rocznica Powstania Warszawskiego (popełnionego przez Polaków). Przepraszam za treść niezgodną z tematem, ale to wydarzenie jest związane z Geddym". Wiedząc o tym, że Geddy Lee nienawidzi Polski i jest to dobrze udokumentowane w jego książce "My Effin' Life", na stronach 45, 46, 73, 80, pomimo jego pustych obietnic w książce "Wandering the Face of the Earth", na stronie 426, że pewnego dnia wystąpi w Polsce, oraz o fakcie, iż zauważyłam nieznaczną polonofobię w fanklubach Rush, nie powstrzymało mnie to wszystko przed opublikowaniem tego wpisu.
Ale niestety, komentarze na tej grupie na Facebooku były takie, jakich się spodziewałam, ale nie zdawałam sobie sprawy, że są aż tak okropne. Minimalizowali cierpienie i śmierć Polaków i nazywali mnie "chorą psychicznie", "męczennicą", "głupią Polką" itp. Tak więc, polskie żarty, szczerze mówiąc, nadal żyją i mają się dobrze w Ameryce, w Kanadzie, w świecie zachodnim (najwyraźniej Niemcy i Szwecja nadal nienawidzą Polski), w Rosji, w Ukrainie i niestety w Izraelu, kraju, którego obywatele (zamieszkujący wówczas Europę Środkowo-Wschodnią) wiele wycierpieli z powodu nazistowsko-niemieckiej okupacji, a mimo to decydują się obwiniać ofiary, chociaż nie zaprzeczę temu, że w Polsce byli szmalcownicy i antysemici, którzy wzniecali pogromy. Ale zaprzeczanie polskiemu cierpieniu jest potworną przesadą i jest dokonywane przez ludzi, którzy powinni nas wspierać. I czuję się przez nich zdradzona. Geddy śmie twierdzić, że jego rodzina poczuła się zdradzona przez Polaków? Jego twierdzenia mogą być trochę niedokładne, ponieważ:
a) Polacy byli ofiarami nazistowskich Niemiec, natomiast Polska była okupowana przez Niemcy i Rosję w tym samym czasie;
b) Polacy mieli podobną historię z Żydami, którzy rzekomo dawali kwiaty Sowietom i nazistom i nie chcieli wspierać Polski w jej niepodległości. Nie wspieram tej wersji historii, prawdopodobnie lub na pewno stworzonej przez antysemitów, ale jeśli Geddy nadal będzie tak negatywnie nastawiony do Polski, powiem mu to osobiście następnym razem.
Następną rzeczą jaką zrobili admini "RUSH FANATICS" było usunięcie mojego wpisu o Powstaniu Warszawskim. Co mnie mocno zdziwiło.
Rush bardzo mnie denerwuje swoim brakiem transparentności wobec polskich fanów. Powinni byli wystąpić w Polsce już dawno temu, żebym nie musiała narzekać, że członkowie Rush nie są mili, jak niestety zarzucali im członkinie The Runaways. Tak, jestem zagorzałą feministką i nie mam zamiaru za to przepraszać.
Porównuję w tym momencie Rush do... Taylor Swift. Wystąpiła tutaj.... w dniu Powstania Warszawskiego, co było wyrazem największego szacunku dla Polaków i ostrzegła swoich fanów przed syrenami, a o godzinie 17, uczciła ten dzień momentem ciszy, gdy syreny zawyły w całej Polsce, wraz ze swoimi fanami zwanymi "Swifties". Taylor Swift to nie do końca moja muzyka, ale jest współczesną gwiazdą rocka i powinnam to zaakceptować. Rush? W szczególności Geddy? Nie wspomniał o polskich bohaterach wojennych, wspomniał tylko o kilku martwych polskich żołnierzach i nie był to najlepszy opis, raczej odczłowieczający.
Werdykt: Rush powinien być bardziej transparentny w stosunku do swoich fanów z Polski, jeśli dosłownie tu nie występują, to niech udzielą kilku wywiadów polskim fanom i poczują się trochę źle z tym, że tu nie grają. Przestanę mieć pretensje do Rush wtedy.
I ostatnia rzecz, jeśli uważacie, że Powstanie Warszawskie jest potwornie kontrowersyjne, z czym się zgadzam, to dajcie mi znać w komentarzu.
Znajdziecie udokumentowany dowód takiego wydarzenia przeze mnie na koncie YouTube'owym @olganesterowicz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz