Jakoś nie mogę się otrząsnąć ze śmierci Neila Pearta. Czekałam przez długi czas na ich koncert w Polsce. Niestety Rush nie wystąpił i mnie to mocno smuci. Pamiętam, jak dostałam książkę "Wandering the Face of the Earth" na urodziny i przeczytałam ze str. 426, że Geddy Lee bardzo w Polsce chciał wystąpić, ale niestety odradzali mu organizatorzy. Ech, tylko po to, aby w swojej autobiografii "My Effin' Life", którą też mam, mógł popsioczyć na Polaków? Od 2012 bodajże roku, jestem potworną fanką Rush i to się nie zmieniło. Bardzo mi przykro z tego powodu, że już nigdy nie ujrzę ich. Ale może jest iskierka nadzei? Geddy zawita jako sprzedawca książek do Polski albo muzyk solowy albo Alex Lifeson zawita do Polski z Envy of None? Należy mieć nadzieję.
sobota, 21 grudnia 2024
Tęsknie się za zespołem Rush.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poles and Poland are the most persecuted ethnicity ever.
The whole world hates Poland and Poles. Poles never felt welcome anywhere. Poles were kicked out of United Kingdom, Americans attempted to...
-
I never got what I wanted, never saw my beloved band Rush in Poland, never got safety, never got no threat of war between probably Poland a...
-
As you know, I'm a Polish Rush fan, who got booted from many fanclubs and alienated, because I told honestly that I think Poland was a ...
-
Moje pytania do heteroseksualnych kobiet: 1. Jak się czujecie z faktem, że zawarcie małżeństwa jest jak podpisanie paktu z diabłem, mówiąc ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz